Rozdziała 12
Trochę mi zeszło, ale mam już napisane kilka rozdziałów do przodu dlatego notki będą ukazywały się w miarę często ;)
Rozdział ten dedykowany jest Asi i 1975tanathos dzięki wam wena wróciła
Kocham :*
p.s za wszelkie błędy baaardzo przepraszam!
,,Dobro i zło muszą istnieć obok siebie,
a człowiek musi dokonywać wyborów.''
~Mahatma Gandhi~
Wróciła
Za Jane zatrzasnęły się drzwi. Byłam sama. Rozejrzałam się
po dużym, bogato zdobionym pokoju w poszukiwaniu spodni, w których zostawiłam swój telefon.
Oczywiście, że wiedziałam iż Alice była na mnie okropnie zła, ale musiała mnie
zrozumieć. Przecież byłyśmy jak siostry, rozumiałyśmy się bez słów dlatego też sądziłam, że i tym razem
tak będzie. Przecież nie uciekłam z Forks bez powodu. Poczuwałam się do obowiązku uratowania całej
rodzinny Cullenów no i oczywiście
pozbycia się tej wywłoki – Emmy.
Zacisnęłam mocniej
wargi. Na samo wspomnienie tej wampirzycy czułam wściekłość pomieszaną z
ogromną frustracją. Nie mogłam się jej dać pokonać, nie mogłam oddać jej osób, które były dla mnie
jak druga rodzina, a rodziny bez walki się nie oddaje –nigdy! W gruncie rzeczy
już nie raz musiałam mierzyć się z wampirami, które nie da się ukryć były znacznie
mądrzejsze i silniejsze odemnie – słabego, szarego człowieka.
Usiadłam ciężko na łóżku, sprężyny jęknęły pod moim
ciężarem. Sięgnęłam po leżące obok szafki nocnej spodnie, z których z tylnej
kieszeni wydobyłam swoją komórkę. Ostrożnie rozglądając się dokoła w
poszukiwaniu jakiegoś niechcianego gościa, powolnym ruchem włączyłam telefon.
Tak jak się spodziewałam kilkanaście nieodebranych wiadomości i połączeń, a wszystkie od mojej kochanej Alice. Z
malutkim uśmieszkiem na twarzy błyskawicznie wybrałam numer do złotookiej. Nie
czekałam długo zaledwie dwa sygnały i usłyszałam przyjemny dla ucha kobiecy, nieco piskliwy
głos.
- Na Boga Bello co ty sobie wyobrażasz, nie masz pojęcia co
my wszyscy przeżywamy! – jej oskarżycielski ton momentalnie wywołał u mnie
poczucie winy, które jednak stłumiłam. Nie mogłam być słaba. To dla waszego
dobra – przebiegło mi przez myśl nim poczułam w sobie siłę na odezwanie się i
uspokojenie wampirzycy.
- Alice spokojnie, ze mną wszystko dobrze, niedługo wrócę
–starałam się by mój głos był jak najspokojniejszy i pewny. Chodź prawdę mówiąc
sama tak do końca nie byłam pewna czy tak szybko wrócę. Bądź co, bądź strażnicy
Volturi nie mogli mnie tknąć, ale nigdy nic nie wiadomo z tymi istotami.
Wolałam być ostrożna. – Jednak nim to się stanie mam do ciebie…, a szczególnie
do Jaspera wielką prośbę, czy mogła byś mi go dać? – zapytałam potulnym głosem
z cieniem nadziej, iż szatynka nie będzie chciała dalej drążyć tematu mojego
bezpieczeństwa.
Sama nie wiem
dlaczego zmieniłam decyzje o proszeniu Jaspera o pomoc lecz w tamtej chwili
wydawało mi się to bardziej rozsądniejsze, biorąc pod uwagę fakt, iż Emma mogła
wrócić do Forks i ponownie opętać Alice czego nie mogła zrobić z Jasperem. Bałam się myśleć co by mogło się wydarzyć
gdyby tylko With dowiedziała się, że jestem u Volturi po to, by pomogli mi ją
pokonać. Nie miałam jeszcze bladego pojęcia co ją łączy z najpotężniejszym
rodem wampirów, ale przysięgłam sobie, że dowiem się wszystkiego czego
zdołam.
Nagle w słuchawce zamiast głosu wampira usłyszałam zmysłowy
kobiecy szept przesiąknięty jadem i sarkazmem.
- Witaj moja kochana Bello jak miło cię słyszeć – drwił
głos. Wiedziałam, że go skądś znam, że już go kiedyś słyszałam. Krew w moich
żyłach wrzała jak szalona, byłam pewna, że już wszyscy w zamku ją wyraźnie
słyszą i zapewne zastanawiają się cóż to się ze mną dzieje. Chciałam się jakoś uspokoić lecz mój mózg odmawiał
mi posłuszeństwa czułam się strasznie otępiała, a głos w słuchawce nadal ze
mnie drwił. Nagle jednak olśniło mnie.
- Emma-syknęłam gorzko.
Jak ja mogłam go nie poznać. Lecz z przyjściem olśnienie poczułam się
jeszcze gorzej, jak na zawołanie moja głowa była bombardowana przeróżnymi, mrocznymi
myślami dotyczących Cullenów. Co z nimi? Co ten potwór im zrobił? Dlaczego
Jasper na to pozwolił? – nic nie rozumiałam.
- Och czyżbym, aż tak cię zaskoczyła – za świergolił niczym
słowik. Lodowaty dreszcz przebiegł mi wzdłuż kręgosłupa nie miałam siły nawet
siedzieć. W jej tonie wyraźnie czułam siłę, byłam pewna, że wampirzyca myślała
iż wygrała, że ma przewagę, ale nie zemną takie numery.
- Wcale-odparłam hardo. – Co zrobiłaś z Cullenami?
- Nie martw się, mają się dobrze…
- Co z Jasperem? – wpadłam jej w słowo nie mogąc znieść jej
przesłodzonego, pełnego drwiny głosu.
- Ten wredny szczur
uciekł – syknęła. To mi wystarczyło już miałam się rozłączyć gdy Emma znowu
przemówiła:
- Mała przygotuj się na skromny prezencik – I po chwili
usłyszałam przerażający śmiech, który zmroził moje jak dotąd kołaczące serce.
Oczywiste było, że nie miałam pojęcia o co jej chodziło lecz
wiadome było iż to nie będzie nic miłego. Wzięłam głęboki wdech, a po sekundzie
rozłączyłam się szybko rzucając telefonem w miękkie poduszki. Schowałam twarz w
dłoniach, mimo że wiedziałam iż Emma nic nie zrobi Cullenom bo jak sądziłam
byli jej potrzebni to jednak martwiłam się i to bardzo. Chciało mi się płakać,
ale jak na złość nie mogłam wskrzesić z siebie ani jednej samotnej łzy. Czułam
się cholernie winna całej tej sytuacji, czułam, że powinnam była zostać w Forks
razem z nimi. Nie sądziłam, że Emma wróci. Wiem, wiem naiwna byłam.
Nagle usłyszałam
pukanie w szybkę okna. Zerwałam się z łóżka.
Dziękuję za komentarz na moim blogu :) Co ta wredna Emma knuje ? Nie przepadam za nią, ale to ona dodaje smaczku temu opowiadaniu ;) Zastanawiam się jaką niespodziankę szykuje Emma. Zapewne mało przyjemną, ale Bella jest silna, da sobie radę. Rozdział cudowny i będę Ci w kółko powtarzać, że masz wielki talent i chciałabym pisać tak dobrze jak ty. Kocham to opowiadanie <3 Wciagnęło mnie na maksa i możesz być pewna, że nie opuszczę tego bloga, bo zakochałam się na zabój. Pozdrawiam serdecznie i życzę mnóstwo weny na kolejne wspaniałe rozdziały ;***
OdpowiedzUsuńCzarna Róża
Bardzo dziękuje za tak miłe słowa. Oj Emma to jeszcze sporo namiesza, a podarunek, który da Belli...ja osobiście bym takiego za Chiny ludowe nie chciała o.0
UsuńOch, świetny rozdzialik... ;)
OdpowiedzUsuńTa Emma, zabiłabym...
Ciekawe kto lub co pukało w szybę, czy to ta głupia Emma? A może Jasper?
Oj ciekawe...
Proszę wstawiaj nn szybko bo się niecierpliwie... XD
Pozdrawiam i weny życzę...
Ps. Dzięki za komentarz na moim blogu. ;)
Dziękuje kochanieńka :D
UsuńA tego to się dowiesz :]
p.s nie ma za co ;)
Po 1 kochana dziękuję za dedyk:) Mam nadzieję iż weny ci nie zbraknie bo moja chyba chce już iść na urlop .
OdpowiedzUsuńCoraz bardzie intryguje mnie Emma co ona knuje??
Prezent chyba już wiem jaki - bo pisałyśmy już o nim- ale szokujesz mnie na maksa ;)
Rozdział jest Wspaniały !!!!!!!!!! Genialny ! !!!!!Zajebisty!!!!!!!!Rozdział bardzo, bardzo fajny wręcz cudowny !!
Nic dodać nic ująć :D
JA po prostu pokochałam TO CO tworzysz-sama o tym dobrze wiesz:) Pozdrawiam i życzę weny w pisaniu kolejnych rozdziałów:) Z niecierpliwością czekam na kolejny-:BŁAGAM dodaj go szybko! ) Pozdrawiam gorąco :**Niech wena będzie z TOBĄ!
ps. Zapraszam do mnie na bloga : http://tanczacaaa-bellaijazz.blogspot.com/ nn pewnie będzie skończone kolo 21
Oj tam, oj tam nie ma za co kochanieńka ;D Mam nadzieje, że tak będzie no i oczywiście, że i tobie jej nie zabraknie :*
UsuńChyba nie na maksa bo jak dowiesz się co jest w środku...jestem strasznie ciekawa twojej reakcji ^^
Dziękuje baaardzo za tak miłe słowa kochanieńka
ps. już nie mogę doczekać się notki u cb ;D
Świetny rozdział :))
OdpowiedzUsuńCzytałam Twojego bloga już wcześniej jednak zrezygnowałam z komentowania , gdyż bylam pewna , że go porzuciłaś.. Ale bloga ma ciekawy pomysł. Bardzo ciekawi mnie kiedy w końcu coś pośle Emmę w kosmos.
Życzę Ci ogromnej weny i czekam na nn. Pozdrawiam :))
http://marieiarovolturi.blogspot.com/
Bardzo dziękuje kochanieńka.
UsuńSzczerze mówiąc ja również tak myślałam, ale dzięki moim dziewczynom tak się nie stało ^^
Emma to twarda sztuka nie tak łatwo z nią będzie ;]
Okeej... To zaczynam.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, rozdział jest fantastyczny ( książka fantasy jest fantastyczna, nie powiem, ciekawie to brzmi... ).
Po drugie, ciekawi mnie, kto pukał w okno. Obstawiam, że Jasper... W ostateczności Święty Mikołaj...
Po trzecie, prezent dla Belli... Hmm.. Myślę, że będzie to coś strasznego... Taka wielka masakra... W mojej zrytej główce pojawia się obraz głowy Charliego nabitej na pal albo film, w którym Edward morduje Wilki ( Jak Emma mówiła do Jacoba, że jeszcze ją popamięta... Nic dziwnego, że mam takie myśli) i resztę Cullenów.
Po ( muszę spojrzeć na górę. Ach, tak... ) czwarte jak można kończyć w takim momencie. Grrrr.. Jestem zła...
Po szóste wreszcie rozdzialik, po tak długiej przerwie. Weeeeee..
Po siódme... Kurde mam rozdwojenie jaźni.. Jestem szczęśliwa i zła w tym samym momencie...
Dobra to ja już się nie pogrążam.
To jak zwykle, życzę dużej ilości weny i czytelników.
Pozdrawiam
EmoDziewka
http://ellie-raven-blask-nocy.blogspot.com/
Dzięki kochanieńka ;D
UsuńŚwięty Mikołaj? Kurde czemu ja na to nie wpadłam, to by było epickie ^^
Oj tak...trzeba było zrobić na to konkursik bo teraz jestem strasznie ciekawa waszych pomysłów ;D
Tak mi się coś wydaje, że będziesz zła na mnie za takie zakończenia w każdym kolejnym rozdziale XD
Tak, tak trochę mi zeszło, ale teraz notka będzie co tydzień, aż mi weny zabraknie ;)
Jeszcze raz bardzo dziękuje kochanieńka ^^
Rozdział prześwietny! Tylko czemu taki krótki :<
OdpowiedzUsuńJa kiedyś zabiję te wywłokę, Emmę >:( No ja nie mogę, jak ona mnie wkurza! Jestem też ciekawa jaką niespodziankę ma dla Bells, ale nie jestem dobra w zgadywaniu i przewidywaniu fabuły :( Asia! Pomóż! No ale jakbym ja miała zgadywać to mi się wydaje, że chodzi o sforę, a zwłaszcza o Jacoba. Co do samego końca to jestem pewna, że Jazz puka do okna, skoro zwiał od Cullenków i tej wywłoki -.- to może zawita w Volterze.
Mam jeszcze jeden mały minusik... Nie było Aro w tym rozdziale... foch :<
Bardzo się ciesze iż rozdział Ci się podobał kochanieńka.
UsuńTy całkiem dobra jesteś w przewidywaniu fabuły-Powiem, że tak chodzi o sforę ;)
Ja wiem, ale w nn Aro powinien się pojawić :]
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńRozdział jest po prostu genialny, zresztą jak większość. Jesteś po prostu najlepsza. Szkoda, że Tanathos nie może tego przeczytać, bardzo go oczekiwała... Dzięki za dedyk dla niej. Pisz dalej Poison, tak dobrych blogów jest niewiele.
OdpowiedzUsuńoceanbreeaze
Dziękuje kochanieńka za tak miłe słowa. O a co się z nią dzieje?
UsuńMiała wypadek, jest w śpiączce farmakologicznej..
Usuńoceanbreeaze
Omonomon *o* Ten rozdział był cudowny kochana...! Wręcz genialny :33 Co pierwsze muszę napisać to Jaaasper... oh *.* Coś wyczuwam, że to on stuka w to okno... dziwne O.o Z jednej strony nieprawdopodobne... lecz jakby spojrzeć na to z drugiej strony? :o Oh... ;.; Ta rozmowa... o kurczaczki miałam ciarki *o* Mam nadzieję, że nic im nie zrobiła... Ale coś mało Bella&Aro... ubolewam :___: Wiesz, w tym rozdziale błędów nie widziałam <3 Nawet nie natknęłam się na żaden, gratulację ^^
OdpowiedzUsuńDżżżaz ♥
Dzięki kochana :)
UsuńWiem. Szczerze mówiąc bardzo ciężko jest stworzyć warunki dla tej dwójki jednakże powoli, malutkim kroczkami będzie tego wątku coraz więcej ;D
CUDO!!! niemogę się doczekać nn!!!
OdpowiedzUsuńAle suka z tej Emmy uch!!! kiedy ciąg dalszy? jestem szalenie ciekawa finish'u tej sprawy.
PS: mogła byś powiadamiać mnie o nowych rozdzialikach na moim blogu, prosiła bym.
(nowe-zycie-kaylie.blogspot.com)
:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*Krulica
Dzięki :D
UsuńOch tak Emma, to...Emma XD
dowiesz się, ale nie za szybko kochanieńka ^^
p.s oczywiście, że będę Cię informować nie ma sprawy ;]
Ojojojojojojoj! Jeszcze dobrze nie zaczęłam czytac, jak już skończyłam.
OdpowiedzUsuńCo tak krótko? :C
NO CO TA EMMA NO ;_____;
Aż mi się Victoria przypomniała :D
CZEKAM NA NEXT NIECIERPLIWIE!
Pozdrawiam i zapraszam również do siebie <3
P.S. Co z Twoim Sevmione? Tak bardzo jestem ciekawa...:c
Jejciu! Jak się cieszę, że jesteś. Genialny rozdział! Błagam daj szybko nn, bo eksploduję.
OdpowiedzUsuńPuk, puk? Pamiętasz mnie jeszcze? Bo ja ciebie tak =)
OdpowiedzUsuńNa początek bardzo przepraszam, że dopiero teraz zebrałam się do przeczytania ostatniego rozdziału i zabrania się za ten. Ostatni miesiąc był dla mnie bardzo wyczerpujący, ale już wróciłam do rytmu, poza tym nie mogłabym sobie pozwolić na porzucenie "Porcelany". Nie wiem, czy kiedyś ci to pisałam, ale twoja historia ma w sobie coś, co zmusza do myślenia, a na to zdecydowanie nie miałam ostatni ochoty - stąd ta zwłoka. Niemniej w końcu wszystko nadrobiłam i jestem zachwycona, jak zwykle zresztą.
Bella mnie zadziwia, ale w pozytywnym sensie. Nie jest taka krucha i bojaźliwa jak w książce, chociaż jednocześnie trzymasz poziom i drastycznie nie zmieniłaś jej charakteru. Wszystko jest po prostu naturalnie, a to jest najważniejsze i najbardziej mi się podoba. Nie lubię, kiedy akcja pędzi zbyt szybko, a bohaterowie zmieniają się drastycznie, czasami o sto osiemdziesiąt stopni. To samo w przypadku tego, co dzieje się między Aro a Bellą - jest naturalne, a przy tym tak eteryczne i pociągające, że aż mam dreszcze.
Historie z tajemnicą są najlepsze, więc tym bardziej jestem zachwycona historią, którą Aro opowiedział Belli w ostatnim rozdziale. Genialna. Co prawda wciąż nie odpowiada na wiele pytań, ale - chociaż niewiedza irytuje - to przyjmuję ją z entuzjazmem. Dzięki temu z tym większym zapałem czyta się kolejne notki, coraz bardziej intrygujące. Widać, że przerwa dobrze ci zrobiła i wszystko masz dokładnie zaplanowane - po prostu czuć spójność pomysłu, a to również należy cenić.
Och, no i obecny rozdział. Sama nie jestem pewna, czego spodziewałam się po rozmowie z Alice, ale zdecydowanie nie Emmy. To znaczy... "Wróciła". Tytuł mówi sam za siebie, ale nie sądziłam, że dojdzie do jakiejkolwiek słownej potyczki między Bellą a Emmą. Kobieta coraz bardziej mnie denerwuje, nie da się ukryć. No i zagraża Cullenom, co tym bardziej stawia ją na straconej pozycji. Ogólnie mam słabość do złych charakterów, ale w przypadku Emmy jest to czysta niechęć; wręcz podzielam emocje Belli, a to jedynie podkreśla, że osiągnęłaś cel.
Jasper uciekł? A to ciekawe. Wielu rzeczy się spodziewałam, ale nie tego, że byłby w stanie zostawić Alice. Ogólnie mam do niego słabość; to szczególna postać, którą zdążyłam szczerze pokochać, kiedy długo pisałam z jego perspektywy na różnych PBF-ach. Znam jej charakter na wylot, a u ciebie Jazz jest idealnie mroczny i pełen rezerwy, więc zakładam, że miał naprawdę poważny powód, żeby zostawić swoją ukochaną Alice. Jeśli tak, trzeba przyznać, że Emma jest przerażająca - i bardzo, ale to bardzo niebezpieczna.
Mam wiele pytań, dlatego tym niecierpliwiej czekam na pojawienie się kolejnego rozdziału. Tak na zakończenie dodam jeszcze, że z błędami wcale nie jest tak tragicznie; większość to drobiazgi, chociażby wędrujące spacje. Serio, nie masz się czym przejmować, bo jak bardzo jestem uczulona na błędy, tak u ciebie praktycznie ich nie dostrzegam. =)
Pozdrawiam i życzę weny,
Nessa.
PS. Ach, zapomniałabym. Pamiętasz jeszcze moje opowiadanie, Cienie Przeszłości? Nie wiem, czy wciąż je śledzisz, ale ja o tobie pamiętałam i oczywiście uwzględniłam cię, kiedy pisałam podziękowania po zakończeniu pierwszej księgi. To tak przy okazji ^^
Hej
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie rozdziały dwa dni temu i muszę powiedzieć że dzięki tobie... na nowo polubiłam sagę "Zmierzch". Czyli - znów się uzależniłam.
Po prostu u ciebie Bella ma taki, taki fajny charakter i... (nie wiem jak to opisać) XD
To tag : rozdział-(ły) prze cudne. Rozwaliłaś mnie sytuacją w innym rozdziale kiedy to Aro jest w pokoju Belli, a ona w samym ręczniku. Chcę więcej podobnych sytuacji.! :)
Ta Emma... jest głupia. Nienawidzę! -,- XD
Ciekawe kto lub co tam puka do okna? :D
Proszę pisz szybciutko bo ciekawość mnie zżera... :)
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ WENY.
Ps. tak na koniec, zapraszam do mnie :) (opowiadanie na podstawie Harry'ego Potter'a) http://nessdracohogward.blogspot.com/
Na razie jest prolog, jest krótki więc nie zajmie ci dużo czasu, a może ci się spodoba? Jak wejdziesz to pozostaw po sobie jakiś ślad.
+ Proszę o info o nn w zkładce SPAM, z góry dziękuję. :*
Pa.
_Anastazja_
Hej!
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Liebster Award :D
Więcej informacji: http://tajemnica-isabelli-swan.blogspot.com/p/liebster-a.html
Pozdrawiam :**